Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Data publikacji: 01-08-2012 | Autor: | Bartosz Bielawski |
Problem pojawia się, gdy te same schematy zechcemy zastosować do poleceń systemowych. O ile ich nazwę komendy PowerShell dopełni bez trudu, o tyle pozostałych udogodnień niestety nie uzyskamy. Parametry musimy pamiętać lub wyczytać w pomocy (która nie jest spójna z pomocą dołączoną do poleceń PowerShella), a na wyjściu uzyskamy tekst, który musimy później sami przetworzyć, by uzyskać interesujący nas wynik. By z problemem tym sobie poradzić, możemy oczywiście sami stworzyć narzędzie, które oferując podobne do natywnych narzędzi funkcje, da nam również wszystkie pożytki z cmdletów.
Można napisać całą aplikację od zera, korzystając z WMI, platformy .NET lub obiektów typu COM. Często jednak łatwiej jest użyć narzędzi już istniejących.
Wystarczy opakować je w odpowiednią funkcję, dopisać stosowną pomoc i zadbać, by na wyjściu pojawiały się rozbudowane obiekty, a nie zwykły tekst.
W artykule tym spróbujemy przedstawić proces tworzenia modułu, składającego się z funkcji korzystających z drugiego, nieco łatwiejszego do zaimplementowania rozwiązania. Postaramy się opakować niektóre z narzędzi dostępnych w systemie Windows tak, by z punktu widzenia użytkownika przestały się one różnić od zwykłych poleceń PowerShella. Tak jak wspomnieliśmy – konieczne będzie zadbania zarówno o odpowiednio skonstruowane wejście: łatwe do zinterpretowania parametry poleceń, czasem ograniczone odpowiednio wartości argumentów. Konieczne też będzie odpowiednie przetłumaczenie wejścia na składnię opakowywanego polecenia. Na koniec zaś będziemy musieli przekształcić uzyskiwany na wyjściu tekst w obiekty, które dalej będziemy mogli przetwarzać: sortować, filtrować, eksportować.
Pełna treść artykułu jest dostępna w papierowym wydaniu pisma.
Transmisje online zapewnia: StreamOnline