Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.



03.03.2023

Nowość dla przemysłowych...

Cisco ogłosiło innowacje w zakresie sieci zarządzanych w chmurze.
03.03.2023

Wielofunkcyjna platforma

Nowe narzędzie firmy Veeam Software to zintegrowana platforma oferująca zaawansowane...
03.03.2023

Bard rywalem dla ChatGPT

Google ogłosiło uruchomienie chatbota napędzanego sztuczną inteligencją o nazwie Bard,...
03.03.2023

Monitoring środowisk...

Firma Schneider Electric opublikowała dokument White Paper nr 281 dotyczący tego, jak...
03.03.2023

Chmura danych

Snowflake, firma działająca w obszarze usług cloudowych, uruchomiła chmurę danych dla...
03.03.2023

Bezpieczeństwo w świecie...

HPE rozszerzył gamę serwerów HPE ProLiant Gen11 nowej generacji.
03.03.2023

Bezobsługowa projekcja

Firma Panasonic Connect Europe zaprezentowała nową generację projektorów laserowych DLP z...
03.03.2023

Zasilanie awaryjne

Firma Vertiv, dostawca rozwiązań krytycznej infrastruktury cyfrowej i zapewniających...
03.03.2023

Monitory biznesowe

Marka AOC prezentuje siedem monitorów do zastosowań biznesowych oraz home office.

Umowy na rozwiązania low-code i no-code w praktyce

Data publikacji: 14-07-2022 Autor: Marcin Ręgorowicz

Rozwiązania programistyczne w modelu low-code i no-code zdobywają coraz większą popularność i są już stosowane we wszystkich typach organizacji. Jednocześnie mają one swoją specyfikę, która przekłada się na konstrukcję umów zawieranych między dostawcami a odbiorcami. Podpowiadamy, na co zwracać uwagę przy zawieraniu tego typu umów.

 

Low-code (niskokodowość) i no-code (bezkodowość) to, mówiąc najkrócej, pewne podejście do tworzenia oprogramowania. Polega ono na kreowaniu i dostarczaniu rozwiązań programistycznych dających użytkownikom możliwość budowania w pełni funkcjonalnych aplikacji obsługujących konkretne procesy biznesowe, a jednocześnie pozwala na ograniczenie pracy z kodem źródłowym (low-code) lub wręcz nie wymaga pracy z tym kodem (no-code). Głównym założeniem jest umożliwienie tworzenia funkcjonalnego oprogramowania aplikacyjnego bezpośrednio przez użytkowników niemających specjalistycznej wiedzy i praktyki programistycznej lub (najczęściej) z ograniczeniem udziału programistów. Jest to możliwe dzięki zapewnieniu możliwości budowania aplikacji za pomocą interfejsów graficznych, często wręcz z wykorzystaniem metody drag-and-drop. Konkretne aplikacje na potrzeby danej organizacji mogą być zatem tworzone nie przez wyspecjalizowanych programistów, tylko przez osoby mające wiedzę z zakresu obsługi danego rozwiązania oraz znające potrzeby i procesy w danej organizacji (technolodzy biznesowi).


Rozwiązania low-code i no-code są już rozpowszechnione na rynku, co dzieje się bez większego rozgłosu, jaki ma miejsce np. przy rozwiązaniach typu SaaS czy blockchain. Obecnie już około połowy dużych przedsiębiorstw w skali globalnej korzysta z co najmniej czterech narzędzi typu low-code. Jednocześnie prognozuje się, że ten odsetek wzrośnie do 2024 r. do poziomu 75%. Wartość całego rynku tego typu rozwiązań programistycznych ma do 2030 r. wzrosnąć globalnie od 16,1 mld w 2021 r. do łącznej wartości aż 190,8 mld dolarów. Co jeszcze ciekawsze, szacuje się, że do 2024 r. model low-code i no-code będzie stanowił aż 65% globalnej działalności związanej z tworzeniem aplikacji, a liczba technologów biznesowych ma być do 2023 r. aż czterokrotnie większa niż zawodowych programistów.


Powyższe dane jednoznacznie wskazują, że rozwiązania low-code i no-code są przyszłością rozwiązań programistycznych i będą odgrywały kluczową rolę w systemach wykorzystywanych przez wiele organizacji, zwłaszcza w przedsiębiorstwach.


> Przyszłość a tradycja


Przyczyną tak dynamicznego rozwoju rynku rozwiązań low-code i no-code oraz popularności tego modelu w organizacjach są ich kluczowe cechy. Podstawową i najważniejszą ich zaletą jest oczywiście mniejsze zapotrzebowanie na pracę wykwalifikowanych programistów, a przez to znaczne obniżenie kosztów wdrażania, utrzymania i rozwoju rozwiązań programistycznych. Jest to szczególnie istotne wobec globalnego niedoboru wyspecjalizowanych programistów i rosnących przez to kosztów nabywania i utrzymywania nowych rozwiązań. Możliwość wdrażania funkcjonalnych aplikacji, obsługujących szeroki zakres procesów biznesowych w organizacji, z wykorzystaniem w większej mierze zasobów własnych oraz osób bez wiedzy specjalistycznej w zakresie programowania bezpośrednio przekłada się na obniżenie kosztów dla odbiorców, a przez to – na zwiększenie liczby wdrażanych i stosowanych narzędzi.


Co więcej, sama redukcja kosztów nie jest jedyną zaletą rozwiązań low-code i no-code – równie istotnym elementem jest fakt, że konkretne aplikacje mogą być tworzone i wdrażane z poziomu nie zewnętrznego dostawcy, ale często w ramach samej organizacji, najbliżej ich faktycznych użytkowników biznesowych (a nawet z ich bezpośrednim udziałem). Pozwala to lepiej dostosować wdrażane rozwiązania do faktycznych potrzeb, ustandaryzować je oraz zmniejszyć ryzyko i liczbę błędów, a także pracować bardziej zwinnie (co czyni je również idealnym narzędziem do dominujących już obecnie metodyk wdrożeń). Dodatkowym skutkiem jest również skrócenie czasu tworzenia, testowania i wdrożenia danej aplikacji. Dotyczy to zwłaszcza możliwości szybkiej zmiany aplikacji, jeżeli dany proces biznesowy w organizacji zostanie zmieniony.

 

W porównaniu z rozwiązaniami tradycyjnymi kluczową różnicą, a zarazem zaletą jest sam podstawowy sposób tworzenia aplikacji: w ramach platform low-code i no-code następuje to najczęściej z wykorzystaniem interfejsu graficznego, gdzie tworzony jest schemat działania danej aplikacji z przypisaniem konkretnych funkcji czy działań systemu z dostępnej puli. Oczywiście w przypadku większości rozwiązań (w tym najbardziej rozpowszechnianych typu low-code) możliwe jest ręczne dopisanie konkretnych poleceń w formie zbliżonej lub wręcz tożsamej do klasycznej pracy programisty z kodem źródłowym.


Powyższe cechy sprawiają, że rozwiązania low-code i no-code cieszą się wielką popularnością. Są stosowane przede wszystkim na potrzeby systemów obsługujących procesy biznesowe w przedsiębiorstwach: w systemach ERP, do obsługi systemów do zgłoszeń (ang. request handling), zarządzania przepływem pracy (ang. workflow), obsługi procesów biznesowych (zwłaszcza rozliczeniowych, kadrowych, księgowych, obiegu dokumentów) czy w systemach obsługujących procesy sprzedaży. Platformy low-code i no-code są również idealnym narzędziem do automatyzacji procesów biznesowych w organizacji.


> Platformy low-code


Ponieważ najbardziej typowym i najczęściej stosowanym w sektorze przedsiębiorstw rodzajem rozwiązania z zakresu low-code i no-code są platformy low-code, to ich klasyfikacja funkcjonalna i prawna zostanie dalej omówiona jako najbardziej reprezentatywna.


Funkcjonalne rozwiązania low-code wdrażane i używane w sektorze przedsiębiorstw najczęściej mają trzy zasadnicze elementy. Pierwszym z nich jest podstawowa platforma – wytwarzana, rozwijana i dystrybuowana przez jej producenta. Stanowi ona najczęściej „piaskownicę”, w ramach której można tworzyć, z wykorzystaniem dostępnych narzędzi i funkcjonalności, konkretne aplikacje – zgodnie z potrzebami użytkownika, np. aplikację do obiegu faktur czy obsługi konkretnego procesu zamówieniowego. W praktyce jednak wdrażanie rozwiązania low-code rzadko do tego się sprowadza. Najczęściej, tak jak zresztą przy rozwiązaniach w modelu klasycznym, użytkownik nabywa konkretny system obejmujący rozbudowane funkcjonalności, np. system do obsługi zamówień czy obsługi księgowości. Tego rodzaju systemy dostarczane są często przez konkretnych dostawców innych niż producent platformy – to najczęściej autoryzowani partnerzy producenta, faktycznie wdrażający określone rozwiązania i dostarczający gotowe, wytworzone przez siebie systemy. Dodatkowo – często w ramach wdrożenia – dostawca tworzy konkretne niestandardowe aplikacje na potrzeby odbiorcy (niejednokrotnie z dużym udziałem samego odbiorcy).
Zatem w typowym przypadku występują trzy kluczowe poziomy: platforma, system i aplikacja. Co jednak bardzo istotne – wdrażane systemy funkcjonalnie zbudowane na platformie najczęściej stanowią zbiór powiązanych ze sobą aplikacji, stworzonych przez dostawcę z wykorzystaniem narzędzi dostępnych na danej platformie i tylko dystrybuowanych jako pewna zorganizowana całość (a więc analogicznie jak może działać sam użytkownik-odbiorca końcowy).


Wdrożenie takiego rozwiązania low-code u odbiorcy polega najczęściej na nabyciu podstawowej platformy oraz danego systemu, a następnie jego dostosowaniu, modyfikacji i rozbudowie zgodnie z potrzebami odbiorcy. Funkcjonalnie wdrożenie rozwiązania low-code jest zatem w dużej mierze zbliżone do wdrożeń rozwiązań klasycznych.

 

[...]

 

Autor jest radcą prawnym i Managing Associate w Kancelarii Traple Konarski Podrecki i Wspólnicy. Specjalizuje się w prawie własności intelektualnej w zakresie branży IT i nowych technologii. Od wielu lat doradza dostawcom i odbiorcom zaawansowanych rozwiązań technologicznych i programistycznych.

Pełna treść artykułu jest dostępna w papierowym wydaniu pisma.

.

Transmisje online zapewnia: StreamOnline

All rights reserved © 2019 Presscom / Miesięcznik \"IT Professional\"